image_pdfimage_print

Równo miesiąc przed rozpoczęciem kalendarzowej zimy publikuję plan, który od jakiegoś czasu skrupulatnie przygotowywałem. Zaczęło się od tego, że wciąż powracały do mnie niezwykle pozytywne wspomnienia sprzed 11 lat. Wtedy to realizowałem projekt Zimowa Korona Sudetów, i w tym „sezonie” zapragnąłem powtórzyć podobną akcję. Za cel obrałem ponownie Sudety, lecz tym razem jedynie te, które leżą po stronie polskiej. Pozornie prosta sprawa ewoluowała do poważnego projektu, w którym wymagane było spędzenie szeregu wieczorów na studiowaniu map i materiałów.

W rezultacie powstała zupełnie nowa lista najwyższych wierzchołków leżących w osobnych mezoregionach na obszarze Sudetów. Dotychczasowe, powszechnie używane listy, które znajdujemy w Internecie pod hasłem „Korona Sudetów Polskich” posłużyły za bazę. Lecz nie znajdziecie drugiej takiej listy, jak ta, która powstała poprzez przestudiowanie wyników najnowszych badań i którą możecie już znaleźć na mojej stronie.

Do 21 grudnia biorę pod uwagę możliwość wprowadzania zmian w publikacji, jeśli zajdzie taka potrzeba. Potem przyjdzie czas na realizację planu w terenie i będzie to wymagało zupełnie innego wysiłku. Takiego, który kocham jeszcze bardziej i dzięki któremu pasjonuję się tematem gór. Nie zapeszając i nie zdradzając za wiele nadmienię, że w planie jest zdobycie wszystkich 32 gór w ciągu jednej zimy. Czyli podobnie jak 11 lat temu, kiedy to na zdobycie Korony Sudetów poświęciłem 10 niemalże kolejnych weekendów. Pomimo przygotowań, nieodłącznym elementem tego planu będzie improwizacja, chociażby dlatego, że trudno dziś przewidzieć, które górskie drogi będą w zimowych miesiącach przejezdne, a które nie.

Jeszcze serdeczne podziękowania dla Asi za to, że nie pozwoliła mi pójść na łatwiznę i kopnęła mnie w kierunku przeprowadzenia tego dochodzenia. Dziękuję Ci Asiu również za podzielenie się ze mną niezwykle cennymi materiałami. W rezultacie powstało nasze wspólne dzieło:

NOWA KORONA SUDETÓW POLSKICH

Oczywiście to część teoretyczna, ale już za miesiąc reklamówka w łapę i ogień! NA SZLAK!