Poniższy artykuł nsapisałem niegdyś do wrocławskiej, szkolnej gazetki. Chcę się nim dziś podzielić z szerszym gronem. Miłego czytania.

Dziku

Po kliknięciu w obrazek ukaże się większy format:

Wielkie podziękowania dla Pani Justyny i Pani Małgosi za zaproszenie do Rymanowa na imprezę z cyklu „Wielkie Wyprawy”. Miło było poznać hotel z klimatem, który dodatkowo tak aktywnie promuje pasje podróżnicze.

Madzia pisze:
„Tym razem Tramposfera zawitała do szkoły. Próbowaliśmy zachęcić dzieci do znalezienia i pielęgnowania swojej pasji, opowiadaliśmy o tym jak się śpi i je w górach, jak się ubrać oraz jak zadbać o bezpieczeństwo podczas wędrówki. Ciekawe czy wyrosną z nich alpiniści? 🙂 Dziękujemy za zaproszenie!”
W imprezie udział wzięli: Madzia, Aga, Dziku i gościnnie Biedronka.

Jak już nadrabiam to wpiszę do pamiętnika to wydarzenie bo warto.
Na różnych imprezach się było, się piło, się jadło. Ale wrześniowa edycja 3 Żywiołów zdecydowanie pobiła wszystkie. Imponująca frekwencja, doskonała atmosfera i profesjonalne prezentacje, przy których nasz Ural nieco pobladł. Ale tym większą mieliśmy satysfakcję mogąc się pokazać i „zmierzyć” z takim wysokim poziomem. Maćka niestety nie było ale zaglądał nam czasem do namiotu z ekranu.

Dodatkowo udało się opowiedzieć co nieco o podróżach w Radio Wrocław.
I na zakończenie puenta Pana Tomasza Sikory:
– Gratuluję – do mnie
– Współczuję – do mojej żony

Wpis dla udokumentowania miłego spotkania w plenerowym studiu Radia Opole:

„W rytmie lata” w środę (13.07) po godz. 17:00 wybierzemy się na najwyższy szczyt gór Ural.

„Narodnaja (1894m.n.p.m) to najdalej wysunięty i najtrudniej dostępny szczyt Korony Europy. Tę najwyższą górę Uralu postanowili zdobyć zimą i udało się. O swojej wyprawie opowiedzą podczas spotkania w naszym studiu plenerowym w środę po 17:00 w audycji ” W rytmie lata”. Zanim usłyszymy głosy zdobywców, podziwiajmy razem (także dla ochłody) zdjęcia z tego malowniczego, ale jakże groźnego miejsca.”

Zostałem himalaistą. Na kredyt. Nie pozostaje mi teraz nic innego jak złoić jakiś 8-tysięcznik. Tylko który?

„3 Żywioły po raz pierwszy w ciągu swojej 8-letniej historii zagościły w Bukowinie Tatrzańskiej. Formuła Festiwalu – odmienna od edycji krakowskiej i sudeckiej – sprawdziła się. Prezentacje konkursowe, które stały się osią tej edycji były na bardzo wysokim poziomie. Wygrała prezentacja „Ural Zimą” Łukasza Białasa, Magdaleny Jarockiej i Jarosława Jóźwickiego. Prawdziwa wyprawa z niebanalnym pomysłem i przedstawiona w bardzo dowcipny sposób.”

W lipcowym numerze magazynu n.p.m. znalazła się Łukasza relacja z naszej wyprawy do Rosji.

Po wielu latach wróciłem do szkoły. 66-ciu sympatycznych gimnazjalistów obejrzało slajdy i uważnie wysłuchało co miałem do powiedzenia. Bardzo dziękuję Pani Asi za zaproszenie. Pani Asiu proszę tak nie krzyczeć na tą grzeczną młodzież.

„W dniu 22. 10. 2010 r. odbyło się spotkanie uczniów klas II – III gimnazjum z alpinistą P. Jarosławem Jóźwickim, zdobywcą 22 szczytów z „Korony Europy”. Spotkanie było bardzo interesujące, uczniowie mogli dowiedzieć się jak wyglądają wysokogórskie wyprawy, jak się do nich przygotować. Niezwykle byli zainteresowani sprzętem, którego używa się do wspinaczek górskich.” – J.Beśka

To już wprawdzie historia ale ta prelekcja w bibliotece to wydarzenie dla mnie niezwykle ważne. Jako, że pierwszy raz coś publicznie prezentowałem to chcę by pozostał po tym ślad. Stąd ten wpis.

Dziękuję wszystkim co zdołali przybyć. Madzia – dzięki za super plakat.

I cytat ze strony biblioteki:

„W dniu 29.09.2010 w naszej bibliotece odbyło się pierwsze po wakacyjnej przerwie spotkanie Klubu Podróżnika. Naszym gościem był Jarek „Dziku”. Opowiadał o swoim hobby i chęci zdobycia „Korony Europy”, czyli wszystkich najwyższych szczytów w poszczególnych państwach naszego kontynentu. Bardzo profesjonalna prezentacja multimedialna oraz niezwykle interesujący i humorystyczny sposób opowiadania Pana Jarka zachwycił wszystkich. Udowodnił nam, że warto realizować swoje plany i pasje. W spotkaniu uczestniczyło ok. 80 osób.”

W naszym GKN-owskim internetowym wydawnictwie pojawił się kiedyś taki artykuł. Ktoś się musiał nieźle napocić żeby z mojego maila „Kali jeść Kali pić” zrobić taki ładny tekst. No i dowiedziałem się, że moja Meriva ma napęd na 4 koła.