Wszystkie wpisy » Jaskinie
image_pdfimage_print

Demirondy, Crolle i Małpy

Kurs Taternictwa Jaskiniowego ruszył pełną parą. Po serii ciekawych wykładów przyszedł czas na pierwszy wyjazd w teren. Weekend spędziliśmy w Marianówce, gdzie w sobotę niczym pająki rozbiegliśmy się po sieci rozplecionej pod dachem stodoły. Wieczorem obowiązkowa integracja przy ognisku i kominku. A w niedzielę, po dojściu do siebie, oblepiliśmy skałę. Kurs zapowiada się na ciekawą przygodę. Na pewno zdobędziemy wiedzę niezbędną, by bezpiecznie zdobywać góry i jaskinie. No cóż, lepiej późno niż wcale… Dziku

Read More

Symboliczna świeczka na Linardzie

  Skład: Aga, Dziku i Ja. Gdzie i kiedy: Piz Linard 3410 m n.p.m – najwyższy szczyt masywu Silvretta w Alpach Retyckich (Rätische Alpen), w dniach 31.10-02.11.2013. Tym razem był to spontaniczny wyjazd, do którego przygotowywałem się jakieś pół roku. Po pierwszej zimowej wycieczce z Dzikową ekipą zapragnąłem częściej odwiedzać góry. W tym celu, od około pół roku skrupulatnie kompletowałem sprzęt potrzebny do tego rodzaju wypoczynku i dwa tygodnie przed wyjazdem kupiłem swój pierwszy czekan. Nie obeszło się jednak, bez…

Read More

Relacja Pawła z naszej wyprawy na Szczyt Awicenny

„Samo się nie wejdzie, ale razem możemy wszystko” Na przełomie lipca i sierpnia 2013 r. Agnieszka Kruk, Dziku, Tomasz Brodziak i Paweł Kudła (mieszkaniec Piskorzowa) zdobyli siedmiotysięcznik Pik Lenina, leżący w górach Pamiru (Kirgistan-Azja). Szczyt Avicenny, bardziej znany pod nazwą Pik Lenina, ma 7134 m n.p.m. wysokości i leży na granicy Kirgistanu i Tadżykistanu. Skąd nasze zainteresowanie tą górą? Otóż jest to jeden z pięciu szczytów siedmiotysięcznych będących w granicach byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Przed rozpadem ZSRR zdobywcy wszystkich…

Read More

Odchudzanie bagażu – szczoteczka i pasta

Tym razem nie tyle chodzi o parę gram ciężaru mniej, lecz o poręczniejsze narzędzie do podręcznego bagażu. Szczególnie podczas długich podróży, kiedy wykorzystujemy różne możliwości do umycia zębów. Ucięta bądź składana szczoteczka oraz mała tubka pasty mieści się do małej kieszonki i mamy ją zawsze przy sobie. Na stacji benzynowej, w strumieniu wypływającym z lodowca i podczas innych okazji możemy szybko umyć zęby. No i co ważne – pasta niesiona w kieszeni nie zamarza.

Read More

Odchudzanie bagażu – portfel

Dlaczego nie ma centrum handlowych w górach? Przez lata nosiłem portfel na lodowiec i nigdy nie miałem okazji go użyć! Przyjrzyjmy się naszym portfelom, które zabieramy na treking, wspinaczkę. Karty na punkty, karty biblioteczne, karty rowerowe, bilon, paragony… a i same portfele skórzane swoje ważą. Wniosek: portfele zostają w aucie. W góry zabieramy szczelny, mały woreczek z kartą kredytową, dowodem osobistym (poza Unią paszport), ubezpieczeniem i paroma banknotami.

Read More

Odchudzanie bagażu – pokrowce

Pokrowiec, na uprząż, na rakiety, na kijki od namiotu, na namiot, na uprząż, na puchówkę, na kurtkę, a może nawet na raki – czy każdy z nich jest niezbędny? Z tego co kojarzę przykładowa uprząż po pierwszym wyciągnięciu z pokrowca wraca do niego dopiero po powrocie do domu. To samo z pozostałymi sprzętami. Pokrowce w trakcie akcji górskiej i tak trafiają do plecaka i nie chce się ich potem szukać. Wszystkie razem potrafią zająć sporych rozmiarów kieszeń w plecaku. A…

Read More

Odchudzanie bagażu – szpilki do namiotu

W warunkach wysokogórskich często okazują się niepotrzebne szpilki do namiotu. Namiot mocujemy za pomocą kijków, nart, kamieni, worków ze śniegiem, czekanów, deadmenów lub śrub lodowych. Rzadko kiedy struktura śniegu czy lodu pozwala na użycie szpilek. Wniosek: szpilki lepiej zostawić na dole. Ewentualnie zabrać 4 na wszelki wypadek.

Read More

6 minut na setkę

6-go kwietnia docieram w Góry Opawskie. Potrenować, czyli przejść szlakami szybkim tempem jak największy dystans. Już jak dojeżdżam do granicy to wiem, że plany trzeba zweryfikować. Gruba warstwa śniegu zalega na polach, na poboczach, na parkingach na granicy. Nie widzę za bardzo możliwości zaparkowania. W ten sposób zatrzymuję się dopiero w mieście – w Zlaté Hory. Nie szkodzi. Nieważne czy przebiegnę po suchym szlaku 30 km czy przetoruję w wysokim śniegu 15 km. Mam się zmęczyć. No to się zmęczyłem……

Read More

Zimowy trening

MONTE ROSA – Zimowy trening Gdzie – Monte Rosa (>4000 m n.p.m.) Kiedy – luty 2013 Kto – Dziku & Paweł & Aga & Tomek Kluczem miała być pogoda. I tuż przed wyjazdem Paweł fachowo zinterpretował prognozy: „Pogoda nie wygląda źle, a na weekend się klaruje. To -30 da nam w dupę ale przynajmniej komarów nie będzie.” I tak po raz kolejny przyjechaliśmy do Zermatt. Lecz po raz pierwszy zimą. I muszę przyznać, że to miasto i jego okolica wyglądają…

Read More

Błyszcz zimą

Dobre warunki pozwoliły nam na sprawną akcję i zdobycie Błyszcza (2159 m n.p.m.). Jest to taki szczyt – nie szczyt, ponieważ znajduje się on na grani prowadzącej na najwyższy szczyt Tatr Zachodnich – Bystrą (2248 m n.p.m.). Jednak z powodu krótkiego dnia i długiej drogi powrotnej zdecydowaliśmy, że osiągnięcie tego punktu całkowicie nas satysfakcjonuje. Co to takiego Błyszcz i co to takiego Bystra przeczytałem dopiero po powrocie. Myślę, że gdybym to wiedział wcześniej to bym nie odpuścił. To mi przypomina…

Read More

„Wrong people on the wrong mountain”

Cel – Matterhorn (4478 m n.p.m.) – z wynikiem 3:2 dla Mata Kiedy – sierpień 2012 Kto – Dziku & Paweł & Aga & Tomek & Bocian MATTERHORN – „Wrong people on the wrong mountain”? Prawdopodobnie najsłynniejszy w Szwajcarii, najczęsciej obfotografowany, 7 wśród najbardziej śmiercionośnych, fascynuje i przytłacza swoim ogromem.. MATTERHORN… MATT… Paweł już od ponad 2 lat miał „obsesję” na punkcie tej góry. Uznaliśmy, że warto się z nią zmierzyć, mimo, że sama myśl o niej wywoływała niepokojące dreszcze.…

Read More

Razem Na Szczyty – sezon 2012 zakończony

W roku 2012 wystartowaliśmy z projektem Razem Na Szczyty. Projekt polega na zdobywaniu z osobami niepełnosprawnymi najwyższych gór wszystkich masywów górskich w Polsce. Dziś możemy się pochwalić 10-cioma zdobytymi górami, na które weszło z nami kilkudziesięciu uczestników i wolontariuszy. Podczas tych wyjazdów okazuje się, że nie ma dla tych osób rzeczy niemożliwych. Nie przeszkadzały im zbytnio upały, ulewy, czy trudny teren. Po tak udanym i efektywnym roku nie wszyscy mają dość. Zebrała się duża grupa, która nie zamierza zapaść w…

Read More